Romantyczny weekend dla pary Hotel InVite - Wrocław

Hotel ogólnie ok. Pokoje przestronne lokalizacja bardzo dobra 2 km od centrum miasta . Na minus to rezerwując nocleg poprzez booking i płacąc za nocleg usłyszałem na miejscu że muszę pobyt opłacić raz jeszcze a rezerwację poprzez internet zostanie anulowana i środki zwrócone ( tylko kiedy ?żadnych konkretów) jeżdżąc w ten sposób po Polsce zablokują pewna kwotę gotówki i trzeba czekać.Pierwszy raz miałem taką sytuację. Dla mnie nieporozumienie dwa razy płacić za ten sam pobyt . Jedynie z tego powodu więcej razy bym z hotelu nie skorzystał . Pozdrawiam

Polecam hotel na weekendowy wypad do Wrocławia we dwoje. Daleko od centrum miasta, ale można bez problemu dostać się tu autem / tramwajem (blisko przystanki tramwajowe). Łazienka oraz pokój są przestronne w wersji standard i co najważniejsze - jest czysto. Łóżko wygodne. Jedzenie z restauracji bardzo dobre i świeże. Pokoje dobrze wyciszone. Nie ma się do czego przyczepić.

Dość mieszane uczucia. Z jednej strony fajnie położony, elegancki hotel z ładnymi, dużymi pokojami. Z drugiej... No właśnie. Choćby taki parking - mały, ciasny i niewygodny. Aha, zaznaczę, że korzystaliśmy z vouchera "wyjątkowy prezent". Zaczęło się od tego, że zameldowano nas w złym pokoju (standard zamiast junior suite). W recepcji usłyszałem, że na rozwiązanie sytuacji muszę poczekać pół godziny aż... przyjdzie druga zmiana, najwyraźniej bardziej doświadczona. Koniec końców otrzymaliśmy zarezerwowany pokój. W ramach vouchera mieliśmy uroczystą 4-daniową kolację oraz śniadanie. I znowu kontrast: kolacja była przedziwna. Zaczęło się smakowicie: przystawka w postaci kalafiora z grzybami oraz przepyszna zupa dyniowa zaostrzyła nam apetyty na danie główne. No i tu potężna wtopa. Smętny kawałek dorsza pozbawiony krzty smaku w towarzystwie trzech (!) kawałków mokrego, "pieczonego" ziemniaka i plaster bliżej niezidentyfikowanego warzywa to zdecydowanie nie to na co czekaliśmy. Humory poprawił nam dobry deser w postaci musu czekoladowego. Na zdanie komentarza zasługuje obsługująca nas wyniosła dama, głośno sztorcująca przy klientach młodsze stażem koleżanki... Żeby było śmieszniej sama zapomniała o łyżkach do zupy oraz nie zaproponowała nam np. niczego do picia. Niczego złego za to nie możemy powiedzieć o śniadaniu - niby zwykły szwedzki stół ale wszystkiego dużo, do tego smaczne i świeże, zdecydowanie na plus. Taki właśnie jest ten hotel - dużo plusów, sporo minusów, średnia takie trzy z plusem.

Apartament bardzo ładny, słabo działała suszarka i światło w łazience. Fajne śniadania, duży wybór. Największy minus to długi czas oczekiwania na zameldowanie ( 40 minut czekania w kolejce do recepcji po 15 ). Podczas długiego weekendu w piątek przydałaby się druga osoba na recepcji.

Nocleg w aprtamencie - czysto, przestronnie, jest wszystko, czego potrzeba. Bardzo dobra obsługa, może zbyt mały wybór na śniadaniu - ale smacznie. Na plus bezpłatny parking. Podsumowując - dobry hotel w dobrym standardzie i z dobrą kuchnią. Bardzo dobry wybór na pobyt we Wrocławiu - rekomenduję!