Powszechna opinia mówi o tym, że piwo jest mocno kaloryczne oraz sprzyja nadwadze, czy otyłości. Jednak dietetycy, technicy żywienia oraz naukowcy twierdzą, że ten znamienity trunek wspomaga proces trawienia (w szczególności węglowodanów, a także tłuszczów). Piwo jest skarbnicą protein, witamin i minerałów. Ten napój alkoholowy posiada wiele zalet. Pobudza kreatywność i nie chodzi o to, że od picia piwa będziemy mądrzejsi, ale dzięki niemu może wzrosnąć nasza inwencja twórcza. Ale jak poprawnie degustować piwo?
Wiele badań wskazuje, że niska zawartość alkoholu we krwi sprzyja w rozwiązywaniu zagadek i łamigłówek. Umiarkowane spożywanie bursztynowego napoju zapobiega występowaniu cukrzycy typu II. Naukowcy z Holandii przebadali 38 tysięcy mężczyzn, a Ci, którzy okazyjnie rzadziej borykali się z tą chorobą. Piwo wzmacnia pracę nerek, dzięki temu, że ma działanie moczopędne. Częste wizyty w WC oznaczają lepsze filtrowanie nerek, co może wpłynąć na ich lepsze funkcjonowanie. Piwo, które spożywane jest w małych ilościach działa odprężająco i redukuje stres. Przed kosztowaniem napitku warto zorientować się, po które z wielu rodzajów piwa sięgnąć. Prozdrowotne browary to takie, które nie są poddane pasteryzacji i niefiltrowane. Powodem jest występowanie osadu drożdżowy, który zawiera mnóstwo witamin, a przede wszystkim tych z grupy B.
Piwo nie tylko do picia
Spis treści
Piwa możemy używać nie tylko do spożywania, ale również do wielu innych czynności związanych ze zdrowiem. Weźmy np. kąpiele piwne, dzięki zawartej w nim biotynie możemy wzmocnić swoje włosy, skórę i paznokcie. Ludzie, którzy nie mogą poradzić sobie z łojotokiem, pękającą i suchą skórą, a nawet trądzikiem znajdą ukojenie po takim domowym zabiegu. Napój z pianką pobudza krążenie i sprzyja podniesieniu energii.
Alkohol, który pospolicie nazywamy „browarem”, świetnie sprawdza się również w kuchni. Najczęściej używamy go do przyrządzania mięsnych marynat, ale nie można zapominać o pieczeniu w piwie, czy parzeniu kiełbas w tym trunku.
Goryczka piwna świetnie łączy się z warzywami o słodkim posmaku, takich jak marchewka, czy cebula. W niektórych przepisach znajdziemy również połączenia ze szpinakiem oraz żurawiną. Co najciekawsze piwa dodaje się również do ciast i galaretek. Na bazie piwa można przygotować nawet zupy – cebulową, gulaszową, czy serową. Należy jednak pamiętać, że wtedy najlepiej używać piw karmelowych lub korzennych.
Złoty napitek z pianką wykorzystywany jest również do czyszczenia biżuterii. Złote kolczyki, srebrne bransoletki, czy pierścionki po przetarciu zwilżoną szmatką z powrotem nabiorą blasku. Równie dobrze sprawdzą się dłuższe kąpiele ozdób, ale w tym przypadku należy pamiętać, by nie stosować ich do biżuterii z kamieniami, gdyż mogą się odbarwić.
Czego nie robić degustując piwo?
Nie powinno się degustować piwa w pomieszczeniach zadymionych wyrobami tytoniowymi. Ma to wpływ na zmysł węchu i smaku, a także w miejscach, które przeznaczone są do przygotowywania potraw. Kucharz preferujący dodawanie wielu intensywnych przypraw też nie będzie sprzyjał degustacji. Należy unikać również ostrych i pikantnych przekąsek.
Nie należy mocno schładzać piwa, które ma charakter degustacyjny, czyli takiego, które rzeczywiście wiele oferuje pod względem smaku oraz zapachu. Zbyt mocno schłodzone piwo typu IPA, stout imperialny, czy porter nie pozwoli dostrzec wielu niuansów i smaczków, często charakterystycznych dla tego rodzaju trunków.
Trzeba się wystrzegać złej kolejności serwowania piwa. Gdy w pierwszej kolejności wypijemy piwo mocne i bardzo aromatyczne, a następnie lekkie o mało intensywnym smaku i zapachu, piwo może smakować jak woda. Jeśli chcemy tego uniknąć, spożywajmy w pierwszej kolejności piwa o mniej złożonym i mniej intensywnym smaku i zapachu. Zaczynamy od najsłabszego i kończymy najmocniejszym. W przypadku piw o podobnym woltażu kosztujemy od najjaśniejszego do najciemniejszego lub od najmniej do najbardziej nachmielonego, czyli cechującego się coraz to intensywniejszym aromatem.
Jak degustować piwo?
Piwo w odpowiedniej temperaturze należy nalać do szkła. Najlepszy do degustacji piwa jest kufel w kształcie tulipana, które najlepiej skupia aromat i daje możliwość rozpoznania barwy. Piwa refermentowane w butelce staramy się nalewać w taki sposób, aby nie poruszyć osadu z dna butelki. Świetnie sprawdza się zasada, że ok. ¾ butelki nalewamy pod kątem 45 stopni, a pozostałą resztę pod kątem około 90 stopni, pozostawiając osad i tworząc piankę na dwa palce. Alkohol najlepiej nalewać jednym i nieprzerwanym ruchem.
Złoty trunek oceniamy wszystkimi zmysłami.
Kiedy otwieramy butelkę, słyszymy charakterystyczny dźwięk i już wyrabiamy sobie zdanie na temat nasycenia piwa. Natomiast przy przelewaniu go do szkła, słuchamy pękających bąbelków, by wiedzieć, czy piwo będzie orzeźwiające z nutą świeżości, czy też nie.
Oceniamy kolor piwa, które może mieć różne odcienie kolorów – żółtego, pomarańczowego, brązowego oraz czarnego. Określając barwę piwa, możemy użyć takich określeń jak jasno słomkowa, bladożółta, ciemnozłota, bursztynowa, miedziana, rubinowa, ciemnobrązowa, nieprzejrzyście czarna. Piwa ciemniejsze można oceniać pod kątem refleksów, jakie pojawiają się, gdy bardziej przyjrzymy się piwu pod światło. Oceniamy klarowność piwa – piwo może być klarowne, opalizujące, zamglone lub mętne. Kolejnym punktem jest ocena piany. Skupiamy się na jej barwie (od czysto białej, przez kremową, ecru, aż po różne odcienie beżu), strukturze (drobnopęcherzykowa, kremowa (konsystencja bitej śmietany), grubopęcherzykowa, dziurawa), ilości(piana niska lub wysoka), trwałości (szybko się redukująca, trwała). W trakcie picia oceniamy pozostałości (znika, nie pozostawiając śladu, pozostawia po każdym łyku obrączki na szkle, pozostawia finezyjne brabanckie koronki).
Technik, które polegają na wąchaniu piwa istnieje kilka. Wielu degustatorów uważa, że najlepiej jest wziąć jeden szybki wdech i na chwilę odstawić piwo. Na samym początku tzw. pierwszy nos, szczególnie w niskiej temperaturze pozwala wyczuć aromaty siarkowe. Należy do nich zapach zapałczany, zapach siarkowodoru, czy merkaptan. Nasze nozdrza bardzo szybko przyzwyczaja się do tych aromatów i właśnie dlatego tak ważne jest, aby wziąć jeden szybki i głęboki wdech i odstawić szkło na chwilę. Teraz można powoli zakręcić szkłem, by uwolnić wszystkie aromaty i znów powąchać. Bardziej skumulujemy aromaty, gdy przykryjemy kufel/szklankę czystą, pozbawioną zapachów ręką, następnie delikatnie zakręcimy napitkiem i odsłonimy, by powąchać. Wyczujemy przede wszystkim wszelkie aromaty owocowe. Aromaty chmielowe najlepiej jest oceniać retronosowo, czyli najpierw zasłonić nos, nabrać do ust odrobinę piwa i powoli rozprowadzić ją po całej jamie ustnej, przełknąć, oswobodzić nos i wtedy dopiero ocenić aromaty.
Zwieńczenie degustacji piwa
Najbardziej wyczekiwaną częścią degustacji jest ta, która dotyczy oceny smaku. Bierzemy próbkę napoju z bąbelkami do ust i rozprowadzamy go po całej powierzchni jamy ustnej, przetrzymujemy chwilkę i przełykamy. Bardzo ważne jest przełkniecie piwa, a nie jak to jest dopuszczalne w przypadku degustacji wina, wyplucie próbki. W tym znamienitym trunku bardzo ważną rolę odgrywa goryczka, a receptory smaku gorzkiego są umieszczone na tylnej części języka. Rozróżniamy pięć podstawowych smaków: słodki, gorzki, kwaśny, słony i umami (najczęściej określa się go, jako rosołowy albo mięsny).
Wszystkie te smaki z różnym natężeniem mogą występować w piwie. Jasne jest, że najczęściej spotkamy się ze smakami – słodkim, gorzkim i kwaśnym. W przypadku niektórych piw będziemy w stanie wyczuć też smak słony jak i umami. Zmysły smaku i zapachu są silnie ze sobą powiązane i jeden zmysł wpływa na drugi. W sensoryce piwa w określeniu smaku używa się podobnych określeń jak w przypadku zapachów. Wystarczy jednak zatkać nos i spróbować ocenić smak w oderwaniu od zapachu. Jeśli spróbujemy ocenić hefe-weizena zaczynając od wąchania, a następnie je skosztujemy, to słodki zapach bananów, zasugeruje naszemu mózgowi, że piwo jest słodkie. Jeśli zaś najpierw zatkamy nozdrza i dopiero nabierzemy piwa do jamy ustnej, przekonamy się, że w rzeczywistości piwo ma smak kwaśny.
Dotyk również odgrywa ważną rolę w degustowaniu piwa. Receptory dotyku, które również umiejscowione są w jamie ustnej oraz przełyku odpowiadają za odbiór takich cech jak nasycenie, temperatura, kremowość, jedwabistość, przyjemne uczucie rozgrzewania, jego lepkość, czy gęstość trunku.
Kolejność
Istnieją dwa sposoby kolejności degustowania piwa:
– Można zacząć je kosztować od piw lekkich, o niskim stężeniu alkoholu i pozbawionych mocnych smaków (lekkie lagery, czy piwa angielskie). Następnie kierować się w stronę piw mocniejszych, o agresywnym aromacie i zdecydowanych w smaku. Należą do nich piwa mocno goryczkowe, mocno chmielowe, wędzone, palone, mocno alkoholowe.
– Można też rozpocząć degustację piw od najciekawszych, na których chcemy się najbardziej skupić, a następnie przechodzić do tych najmniej ciekawych, ale pijalnych, lub mocniejszych. Taki sposób polecany jest bardziej zaawansowanym piwoszom.
Jak degustować piwo? Technika
Chmiel pachnie w różnoraki sposób, bo zawiera w sobie około 300 związków zapachowych. Jeśli chcemy je odpowiednio poczuć, musimy wypełnić szkło do ¾ objętości i umieścić w odległości 15 cm od naszego nosa. Chmiel zawarty w piwie może oddawać nam nuty ziołowe, palonej kawy, słodki zapach różany, cytrusowy, a nawet zapach tytoniu. Mieszamy szklanką, by uwolnić wszystkie aromaty. Słód jęczmienny, który jest częścią piwa, pozwala na wychwycenie nuty biszkoptowej, maślanej, karmelowej, orzechowej, waniliowej oraz palonej.
Teraz czas na oceną bukietu. Przykrywamy szkło i energicznie mieszamy. Gdy odkryjemy nasze piwo, będziemy w stanie poczuć owocowy aromat gruszki, banana, brzoskwini, moreli oraz ananasa, czy melona. Coś takiego jak „bukiet” powstaje w drodze fermentacji alkoholu, a więc za cały proces odpowiadają drożdże. Teraz możemy przejść do smakowania, które nie da się ukryć, jest najważniejszym punktem degustacji. Bierzemy do ust łyk piwa i pozwalamy mu przeprawić się przez całą powierzchnię języka, dotknąć policzków i podniebienia. Dzięki temu poczujemy słodycz biszkoptu, która po chwili zniknie na rzecz kwaśnej nuty cytrusów. Receptory smaku, które znajdują się na w tylnej części języka, pozwolą na wyczucie smaku gorzkiego. Między degustacją każdego piwa w krótkim odstępie czasu, należy przepłukać jamę ustną, a najlepiej do tego posłuży woda niegazowana. Dzięki temu pozbędziemy się smaku poprzedniego piwa i w pełni poczujemy następne.
Polska jest obecnie na piątym na świecie konsumentem piwa w przeliczeniu na mieszkańca. Jednocześnie plasujemy się na dziewiątym miejscu pod względem produkcji tego trunku. Można powiedzieć, że Polacy zaspokajają własne potrzeby, a nadwyżki eksportują.
Dzięki umiejętności związanych z degustacją piwa możemy się przekonać, że piwo to nie tylko gorycz i biała piana. To przede wszystkim obfita gama zapachów i smaków, jakie otwierają się przy spożywaniu. Piwo, ale takie naprawdę dobre, może być tak samo szlachetne, jak wino. Żeby wydobyć w pełni jego smak i aromat trzeba wiedzieć, czego w nim szukać i na co zwracać uwagę. Warto wybrać się na kurs degustacji piwa, gdzie na bieżąco otrzymamy wskazówki dotyczące smakowania napitku z pianką.
No gdybym wcześniej wiedział… Teraz to pozostaje mi tylko pić, a nie smakować 🙂 chyba, że jeszcze się nauczę.
a w Lublinie organizuja? kupiłabym mojemy mężczyźnie taki kurs
nanaukę nigdy nie jest za późno. Ja dopiero po 40. dowiedziałem sie jak pić piwo. A tak to całe życie błędy. W następnym miesiącu ide na kurs Whisky. Oj będzie się działo.
W Lublinie jeszcze nie mamy swojej lokalizacji, ale z pewnością się to zmieni. Na razie wszystkie dostępne informacje można znaleźć tutaj https://prezentmarzen.com/kurs-degustacji-piwa.html