Już 19 lipca na ekranach kin pojawi się nowa, magiczna animacja „Był sobie kot”! Poznajcie historię rozpieszczonego kocura, który przez swoje lekkomyślne życie traci dziewiąte życie. Jednak Stwórca daje mu jeszcze jedną szansę – a właściwie dziesięć. W każdym nowym wcieleniu, od papugi po psa, kocur musi stawić czoła szalonemu naukowcowi, który zagraża naturalnej harmonii.

Pełna humoru i wzruszeń opowieść zachwyci zarówno dzieci, jak i dorosłych. Zapraszamy do kin już w ten piątek!

Premiera kinowa: 19 lipca 2024

Reżyseria: Christopher Jenkins

Pewien rozpieszczony i samolubny kocur wiedzie lekkomyślne życie, nie doceniając troski i miłości, jaką otacza go jego opiekunka. Gdy na skutek wariackiego wybryku traci ostatnie już dziewiąte życie, staje mordka w mordkę z nieodwracalnym. Sądząc, że jego ziemska podróż właśnie dobiegła końca, kocur wpada w popłoch. Okazuje się jednak, że znowu ma więcej szczęścia niż rozumu, bo łaskawy Stwórca postanawia dać mu jeszcze jedną szansę. A właściwie jeszcze 10 szans. Kocur powraca na ziemię, by odebrać lekcję wdzięczności, przyjaźni i miłości. Zachwycony obiecuje sobie, że tym razem będzie zupełnie inny niż dotąd. Ale że aż tak inny?! Otóż kocur w każdym kolejnym wcieleniu będzie przybierał niespodziewaną formę i kształt. Jako papuga, rozkoszny szczur, nieporadny karaluch, borsuk, a raz nawet, o zgrozo, pies! Będzie musiał stawić czoła szalonemu naukowcowi, który chce zniszczyć naturalną harmonię w przyrodzie. Czy uda mu się wykorzystać tę szansę i stać się najlepszą wersją samego siebie?

Jestem osobą z tysiącem zainteresowań – od książek i filmów po wypady nad morze, gdzie czuję się jak w domu. Każdy dzień zaczynam od aromatycznej kawy. To mój mały rytuał na dobry start.